wtorek, 7 lipca 2009

Szamanka

Wczoraj przyleciała pani szamanka. Kim Keum-hwa. Wierzę, że samolotem, ale tylko dlatego, że jest taka pozycja w super-logistyku. Jak doniósł mi Marek, na powitanie założyła przepiękny stary, tradycyjny strój koreański i wytworną spinkę Coco Channel.

Ci, którzy wybierają się na dzisiejszy spektakl muszą wiedzieć, iż niestety nie odbędzie się on jak planowano na barce, lecz na brzegu Odry, w tym samym miejscu. Ostatnie deszcze podniosły poziom wody w rzece, dlatego śluzy zostały zamknięte i nie można przetransportować barki w pobliże bulwaru Dunikowskiego. Pani szamanka na wieść o tym rzekła: „gdybym wcześniej wiedziała, coś bym z tym zrobiła”. Ja nie wątpię, że na Brave czary się dzieją, tylko szkoda, że nikt nie poinformował jej o stanie wód we Wrocławiu...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz