czwartek, 9 lipca 2009

Bilety

Prawie nie ma biletów. Prawie, bo nawet jeśli w Centrum Festiwalowym mówią wam, że już wszystko sprzedane to wciąż można je dostać. O konikach nic nie wiem, natomiast prawie zawsze tuż przed spektaklem rusza dodatkowa sprzedaż, gdyż niektórzy nie odbierają zaproszeń, rezerwacji lub po prostu nie przychodzą. Nie ma więc co rozpaczać.

Swoją drogą, oficjalnie, bilety zostały już tylko na jutrzejszy koncert Toumani Diabate i dzisiejszy Kut. O resztę trzeba się bić. Toumani występuje zamiast Ahellil, którzy nie dostali wiz na przyjazd do Polski. Dlatego jeśli kupiliście bilet na algierską grupę, możecie spokojnie przyjść z tym biletem na Diabate. Tak samo z biletami na Imzad – są ważne na Andreasa Vollenweidera… na którego oficjalnie nie ma biletów:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz