środa, 8 lipca 2009

Pomoc

Około 250 zł. Tyle kosztuje jedzenie dla dziecka w Tybecie. Na cały rok. 630 zł musi zapłacić za roczna naukę, która obejmuje także internat. W Ugandzie semestr szkoły wynosi 100 dolarów, niewiele ponad 300 złotych. Tyle potrafimy wydać w tydzień, jeśli nie jesteśmy rozrzutni. Brave Kids miał być krokiem w kierunku realnego spotkania, wymiany doświadczeń, przeżycia emocji związanych z otwarciem się na drugiego, małego człowieka. Ale można zrobić też coś bardziej konkretnego! Łatwo policzyć, że kupując 1 bilet, czy katalog kupujemy obiady na cały miesiąc. Niektórzy z was poznali już czwórkę dzieciaków z Ugandy. Jeden z widzów Brave zaoferował opłacenie mu szkoły. Spontanicznie pojawił się też pomysł, żeby zebrać nie tylko pieniądze, ale i ubrania dla większej liczby dzieciaków. Pomoc trafi więc nie tylko do Tybetu! Przynoście co możecie do Centrum Festiwalowego na Rynku. Tam też możecie kupić fantastyczne rzeczy wykonane przez Nepalczyków, których sprzedaż zasili Rokpę i koszulki z Ugandy. Zróbcie coś więcej. Jesteście przecież Brave:)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz